Książka "Szósta klepka"
Małgorzata Musierowicz
Wydawnictwo Akapit Press, Łódź 2013
Wiek: 14+
“Szósta klepka” Małgorzaty Musierowicz to pierwszy tom z cyklu “Jeżycjada”. A zatem mamy Poznań jako miejsce wydarzeń, które rozpoczynają się na początku grudnia 1975 roku. Może dla niektórych czytelników jest to odległy czas, ale problemy ukazane w książce nie są aż tak starodawne.
Kim są bohaterowie? To rodzina Żaków. Dziadek będący już na emeryturze i wreszcie mogący poświęcić się swojej pasji, jaką jest czytanie książek. I to według opracowanego klucza, czyli starszy pan czytał dzieła filozofów, kierując się kolejnością alfabetyczną nazwisk wielkich myślicieli. Ojciec zwany Żaczkiem, inżynier zafascynowany elektrodynamiką kwantową. Irena, czyli mama – artystka plastyczka a konkretnie rzeźbiarka. Starsza córka Julia, przygotowująca się do zawodu artystki plastyczki. Są też ciocia Wiesia (siostra Żaczka) i jej sześcioletni syn Bobek.
No i wreszcie Celestyna Żak, nazywana też Cesią, Ceśką lub Cielęciną. Właśnie rozpoczęła naukę w liceum. Uważała, wbrew realnemu spojrzeniu, że jest nieładna. “Obiektywnie była to twarz miła, optymistyczna […]. Jasne oczy miały spojrzenie uczciwe i myślące, a na twarzy malowały się wrodzona pogoda i poczucie humoru. Wydawałoby się, że ten zespół zalet wystarczy, by wprawić osobę szesnastoletnią w stan zadowolenia z własnej powierzchowności. Ale Celestyna była odmiennego zdania. Uważała, że jest beznadziejnie brzydka, a co gorsza, brzydka brzydotą banalną, odstraszającą, prozaiczną i rzeczową. Z taką twarzą – myślała – nie sposób wyglądać uwodzicielsko ani tajemniczo. Z taką twarzą wygląda się zawsze trzeźwo, zdrowo i obrzydliwie zwyczajnie […]. Czy widok takiego obiektu może sprawić, że serce jakiegoś wspaniałego chłopaka zabije nagle płomiennym uczuciem?”
Cesia była dobrym duchem rodziny. Przy tym osobą empatyczną, sumienną, obowiązkową, co do pewnego stopnia wykorzystywała jej rodzina. Cesia sprzątała, myła naczynia, robiła zakupy, nierzadko przygotowywała posiłki, łagodziła napiętą atmosferę, która od czasu do czasu miała miejsce w domu, rozwiązywała rodzinne problemy. Empatia dziewczyny była też na rękę wychowawcy klasy, który zobowiązał Cesię, aby ta pomagała koleżance w nauce. A do tego dochodziły jeszcze rozterki sercowe. Ktoś może w tym momencie powiedzieć “Jaka biedna ta Celestyna. Wszyscy się na nią uwzięli”. Ale nic z tych rzeczy. Dziewczyna potrafiła zawalczyć o siebie, wyznaczyć granice swojej prywatności rodzinie i koleżance. Zrobiła to w sposób inteligentny. Nie kłóciła się, nikogo nie poniżała, a zyskała to, co zaplanowała. Przy okazji korzyści odnieśli też jej domownicy i koleżanka.
Powieść obfituje w przezabawne historie z udziałem rodziny Żaków. Taką postacią jest bez wątpienia Bobek. Chłopiec ciekawy świata, ufny, szczery, ale mający własne spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość. To pewne, że z Bobkiem nie idzie się nudzić.
Rodzina Żaków na pewno jest nietuzinkowa. Domownicy są zawsze razem na dobre i złe. Potrafią docenić i cieszyć się z tego, co mają. I dzielić się z innymi. Trudno sobie wyobrazić, że ktoś przyjmuje pod swój dach młode małżeństwo z niemowlakiem, utrzymuje i pomaga w opiece nad dzieckiem. Piękne, ale dzisiaj chyba nierealne. Chociaż może?
Cechą utworu są także przezabawne dialogi bohaterów.”Szósta klepka” to lekarstwo na chandrę.
Jest to miejsce przeznaczone dla młodych twórców, którzy chcą wyrazić siebie poprzez słowo.
Autorką wiersza “Deszcz jest dobry” jest Aleksandra Cichoń. Ola ma 16 lat, mieszka w Krakowie.
“Deszcz jest dobry”
(25.10.18, godz. 20.23)
Setki tysięcy maleńkich kropelek
Rozbitych na przezroczu szyby
Tworzą dziwne, pogmatwane wzory
Labirynty łez w nieba lustrzanym odbiciu
Niektóre spływają osobno inne łączą się w strumyki i raźniej im zjechać w czarną czeluść.
Wodząc za nimi palcem po drugiej okna stronie, próbuję wniknąć w ich strukturę, odczytać treść ich wędrówki.
Gdy patrzę przez pryzmat tych drobnych kuleczek, świat zdaje się być rozmyty;
Ostre krawędzie się wygładzają;
Przez kilka chwil, mogę się poczuć impresjonistą.
ciekawostki, humor i inne różności
Przeraźliwy dźwięk budzika wyrywa cię z głębokiego snu. Zrywasz się z łóżka, a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Najpierw poranna toaleta, następnie pakowanie plecaka, potem nerwowe poszukiwanie telefonu komórkowego, który zawieruszył się w stercie komiksów i wreszcie jesteś gotowy, by udać się do szkoły. Zapomniałeś jednak o bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie o śniadaniu. Dlaczego ten posiłek jest istotny dla ciebie?
Śniadanie zapewnia organizmowi dawkę energii, witamin i mikroelementów. Po spożyciu śniadania organizm szybciej budzi się i jest gotowy do podjęcia wysiłku. Energetyczne śniadanie powinno składać się z produktów zbożowych, mlecznych, owoców, bo te składniki stanowią źródło energii potrzebnej do nauki i aktywności fizycznej. Bardzo ważne jest też drugie śniadanie spożywane w szkole, czyli popularne kanapki z sałatą, wędliną, serem. Kanapki najlepiej nosić w plastikowym pudełku, które uchroni śniadanie przed zgnieceniem, a plecak przed tłustymi plamami. Warto też zaopatrzyć się w wodę mineralną, soki owocowe, najlepiej w butelkach niekapkach, bo napój w nich nie zaleje książek i zeszytów.
……………………………………………………………………………………………………………………………….
Tales z Miletu to starożytny grecki filozof, astronom i matematyk. Autor twierdzenia z dziedziny geometrii. Przypisuje mu się m.in. przewidzenie zaćmienia Słońca w 585 r. p.n.e. oraz zmierzenie wysokości piramid za pomocą cienia.
…………………………………………………………………………………………………………………………………
Kolumna Trajana znajduje się w Rzymie. Wzniesiona została z kamienia w 113 roku w celu oddania czci rzymskiemu żołnierzowi i cesarzowi w jednej osobie, Trajanowi. We wnętrzu kolumny znajdują się spiralne schody, natomiast od zewnątrz jest ona pokryta reliefami, czyli kompozycjami rzeźbiarskimi opisującymi zwycięstwo armii rzymskiej nad Dakami, pod wodzą Trajana. Warto dodać, że dzięki reliefom możemy dowiedzieć się także, w co ubierali się rzymscy żołnierze i jakiej broni używali, gdy szli na wojnę.
……………………………………………………………………………………………………………………………………
Kolegia jezuickie funkcjonowały od II połowy XVI wieku. Były to szkoły średnie przeznaczone dla młodzieży ze szlacheckich domów. Uczniowie mieszkali w konwiktach, czyli internatach, w których panowała surowa dyscyplina. W kolegiach uczono filozofii, teologii, łaciny, greki, matematyki, retoryki.
…………………………………………………………………………………………………………………………………….
„Odpukać w niemalowane drewno” – powiedzenie to oznacza nie zapeszyć. Wywodzi się z pogańskich wierzeń ludowych. Uważano bowiem, że dotykając drzewa można odprowadzić negatywną energię do ziemi.
…………………………………………………………………………………………………………………………………….
Humor
Leonardo da Vinci przed malowaniem portretów kroił ludzi, aby zapoznać się z ich budową ciała.
Napoleon nie lubił Anglików, którym zarzucał, że uśmiercili go na wyspie św. Heleny.
Obywatel po użyciu probierza trzeźwości zmienił kolor. To znak, że alkohol był używany.
(źródło: “Pegaz na biegunach”)