Książka "Lilana"
Małgorzata Strękowska-Zaremba
Tłumaczenie: Sebastian Musielak
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2019
Wiek: 14+
“To wszystko na niby, to wszystko na niby.
Gdy wchodzimy do kabiny, nie wierz w nic.
To wszystko na niby, wszystko na niby.
Gdy wchodzimy do kabiny,
nie wierz w nic, nic, nic, nic”. (Taco Hemingwey)
Motto książki nie nastraja pesymistycznie. Wskazuje na nicość i na to, co nie jest takie, jakim się wydaje być. Na pierwszy rzut oka mamy w miarę szczęśliwą rodzinę: rodziców, nastolatkę Natalkę i małego Kajtusia.
W czasie powrotu z wakacji rodzina znalazła się w Lilanie, miejscu dość niezwykłym wręcz nierealnym.
“Lilana znajdowała się w samym sercu lasu. Droga, którą przyjechaliśmy, przecinała ją na pół, mknąc dalej, w niedościgłą przestrzeń. Z oddali osada wyglądała jak tkanina o wielu rozmytych barwach. Zieleń, żółcień, brąz, błękit, fiolet, czerwień tworzyły zamazane kręgi wokół wysokiej wieży kościoła […]. Lilana zsuwała się ze zbocza, ukazując nam swoją bujną, poplątaną zieleń, zbyt soczystą jak na koniec lata. Wzdłuż szosy, która płynęła pośród krzewów i kwiatów niczym rzeka, stały drewniane domy z doniczkami w oknach. Z daleka wydawało się, że kwitną razem z kwiatami. Gdy podeszliśmy bliżej, odkryliśmy, że ramy okien są niebieskie jak niezapominajki”.
Tam zamieszkali nasi bohaterowie. Liczyli, że to miejsce wpłynie korzystnie na sytuację, jaka od pewnego czasu panowała u nich w domu. A nie była to atmosfera korzystna. Chociaż na pozór wszystko wyglądało dobrze. Natalka w nowej szkole zaprzyjaźniła się z Anielą i z Wiktorem. Mama malarka szykowała wystawę swoich obrazów, która miała się odbyć w Kopenhadze. Tata pracował w swojej komputerowni. Kajtuś zaopiekowany przez panią Różę zdawał się być szczęśliwy.
Jednak podskórnie przeczuwa się, że coś niedobrego dzieje się. Wiele rzeczy wydaje się być niedopowiedzianych, jedynie zasugerowanych. Tajemnica goni tajemnicę. Przy okazji Aniela opowiada Natalce legendę związaną z tym miejscem. W opowieści dziewczyny można odnaleźć latarnię, wrzosowisko, ćmy wielkości dłoni, kobietę z mgły i jej lalki z bijącymi sercami. Wreszcie można dowiedzieć się o misji, jaka czeka Natalkę. A jest to ważne i odpowiedzialne przedsięwzięcie, bo jego celem ma być uratowanie mieszkańców Lilany.
Natalka ogląda zdjęcia swojej rodziny. Ta czynność dobrze na nią wpływa, chociaż przypominanie wydarzeń kosztuje ją dużo wysiłku.
I tak powoli zbliżamy się do zaskakującego końca książki. I z całym przekonaniem możemy stwierdzić “Wszystko jest inne niż nam się wydawało”.
Jest to miejsce przeznaczone dla młodych twórców, którzy chcą wyrazić siebie poprzez słowo.
Autorką wiersza "Symfonia księżycowa" jest Aleksandra Cichoń. Ola ma 16 lat, mieszka w Krakowie.
“Symfonia księżycowa”
03.01.2019 r.
Skoordynowane kroki, wybijany rytm
Dwie tańczące postacie w harmonii swoich ciał
W ich świat odludny jedynie muzyki dźwięk się wdarł.
Stawiają pewnie stopy na bardzo cienkim lodzie
Krew w żyłach ogrzewa ich zziębnięte ciała,
I niezwykłe wzruszenie w ich sercach wezbrało.
Tęczówki gwiazd spojrzenia w tym dwojgu utkwiły,
Spuszczając na nich labirynt ze śniegu zawiłych
Łez bladoperłowych.
Roześmiane twarze, potargane włosy,
Splątane ciasno ręce ramię przy ramieniu
I wiatrognące szaty silnogranatowe.
W tańcu rozpędzeni, zapomnieni totalnie,
Wnet, jak po przejściu tsunami, zniknęli w okamgnieniu.
Muzyki tony uciekły. Cisza.
Zgasły gwiazd oczęta i smutno zwisła księżycowa głowa.
ciekawostki, humor i inne różności
Nick to nasze internetowe imię. Internauci cenią sobie łatwe do zapamiętania nicki. Jednak jego wybór powinien być przemyślany. Nie może być to śmiałe obyczajowo określenie, bo wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo zwabienia osób o niewybrednym słownictwie i zachowaniu. A przy okazji możemy odstraszyć tych, na znajomości z którymi nam zależy. Ale też trzeba pamiętać, że zbyt wyszukany nick może być odczytany jako chęć wywyższania się i to też nie przysporzy nam sympatii innych.
I jeszcze jedna rzecz. Trzeba mieć dystans do tego, jak internauci określają siebie samych i nie wyciągać z nicków zbyt pochopnych wniosków.
I jeszcze jedna istotna kwestia. Zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek zawierając znajomości przez internet.
………………………………………………………………………………………………………………………………….
Temudżyn (ok. 1155-1227) był synem drugorzędnego przywódcy Mongołów. Już w młodym wieku wraz z niewielką grupą zwolenników dokonywał najazdów wojennych. Dzięki swym sukcesom zdobył tytuł Czyngis-chana, znaczący “przywódca uniwersalny”. Czyngis-chan uczynił Mongołów potężną siłą tworząc imperium, które rozciągało się od północnych Chin do Morza Czarnego i by przejechać je konno, trzeba było dwóch lat.
……………………………………………………………………………………………………………………………………
Opera Garnier znajduje się w Paryżu. Budynek został wzniesiony w 1875 roku według planu architekta Charles’a Garnier’a. Jest to jeden z największych teatrów na świecie. Scena może pomieścić naraz ok. 450 tancerzy. Monumentalna fasada jest bogato zdobiona. Całość wieńczy kopuła kryta miedzianą blachą, na której znajdują się olbrzymie pozłacane posągi. We wnętrzu na uwagę zasługuje plafon u sufitu. Dzieło Marca Chagalla z 1964 roku inspirowane jest treścią najbardziej znanych oper i baletów. Reprezentacyjną klatkę schodową ze schodami w stylu rokoko wykonano z kilkudziesięciu rodzajów marmuru. Wystroju dopełniają lustra, złocenia, rzeźby.
…………………………………………………………………………………………………………………………………..
Starożytni Grecy budowali domy z cegieł glinianych wysuszonych na słońcu. Centrum, wokół którego powstawało domostwo, stanowił dziedziniec. Większość domów była jednopiętrowa, ale bogatsze budowle miały drugie piętro, na którym znajdowały się sypialnie. Mężczyźni, kobiety i niewolnicy mieszkali w osobnych częściach budynku.
…………………………………………………………………………………………………………………………………..
‘Mały palec mi powiedział’ – oznacza to tyle, iż wiem o tym, choć tyś się tego nie spodziewał. Jest to aluzja do strzykania, kłucia w palcach, a to pozwalało na przewidywanie zmian pogody, a według przesądów ludowych przepowiadało jakąś przykrość.
…………………………………………………………………………………………………………………………………….
Humor
Jan Kochanowski był ruchliwym mężem i miłośnikiem sztuki starożytnej.
Pani Ewelina nie była dobra, bo trzymała ludzi w kredensie.
Chopin był jedynym dzieckiem w tej wielodzietnej rodzinie.
(źródło: “Pegaz na biegunach”)