czy wyjazd bez rodziców może być udany
Plecak spakowany. Wyjazd na zimowisko zbliżał się wielkimi krokami. Jeszcze tylko parę dni i Staś będzie szusował na nartach. Chłopiec z jednej strony cieszył się z wyjazdu. Miał to być jego pierwszy samodzielny pobyt, bo do tej pory wakacje czy ferie zimowe spędzał z rodzicami i siostrą. Parę dni przed wyjazdem Staś zaczął narzekać na złe samopoczucie. A to bolała go głowa, a to znowu brzuch. Pewnego wieczoru podczas kolacji mama zagadnęła synka
– Na pewno nie chcesz pojechać?
– Prawie na pewno – odparł chłopiec. – Bo wiesz mamo – po chwili wahania dodał – Nie wiem, czy poradzę sobie bez ciebie i taty.
– Rozumiem synku – odparła mama. Ale przecież nie będziesz tam sam, tylko z kolegami z klubu sportowego. Zawsze możesz też poprosić o pomoc instruktora. Poza tym ośrodek wypoczynkowy znajduje się niedaleko naszego miasta i gdyby przydarzyło ci się coś niedobrego, to szybko możemy z tatą do ciebie przyjechać.
Stasiowi, w miarę wyjaśnień mamy, samopoczucie zaczęło się poprawiać. Przestał się martwić tygodniową rozłąką z rodzicami. Cieszył się, że spędzi czas z kolegami i będzie doskonalił swoje umiejętności narciarskie. Tuż przed snem chłopiec wrzucił na dno plecaka malutki samochodzik. To na wszelki wypadek, gdyby zatęsknił za rodzicami, to zabawka będzie przypominała mu dom.
rozmowa z panią Anną Kot, wychowawczynią w świetlicy szkolnej
Polski online: W jakiego typu szkole pani pracuje?
Anna Kot: Jest to szkoła podstawowa, jednozmianowa. Na każdym poziomie nauczania są po dwie klasy. Dzieci w świetlicy jest 140, z tego 90% stanowią uczniowie z młodszych klas, głównie pierwszych, ale też z drugich i trzecich. Z klas czwartych jest kilkoro uczniów, przede wszystkim tych, którzy mieszkają w znacznej odległości od szkoły i czekają na rodziców.
Polski online: Jak wygląda typowy dzień pracy?
Anna Kot: Świetlica jest czynna od 7.00 do 17.00. Pracują w niej 3 osoby. Od rana sprawowana jest opieka nad tymi dziećmi, które czekają na swoją pierwszą lekcję. Właściwa praca zaczyna się od 11.30. Uczniowie przydzieleni są do poszczególnych grup, według kryterium wiekowego. Każdy wychowawca pracuje ze swoją grupą, według planu. Taki rozkład materiału przygotowują wychowawcy. Są w nim m.in. zagadnienia związane z promowaniem czytelnictwa wśród dzieci, z profilaktyką zdrowotną, z okolicznościowymi uroczystościami czy ze świętami. Jednak realizacja założeń programowych napotyka na trudności. Wynikają one z tego, że dzieci biorą udział w zajęciach pozalekcyjnych organizowanych w szkole i to w różnych godzinach, toteż ciężko jest zebrać całą grupę na tematycznych zajęciach świetlicowych, przykładowo nie ma możliwości przygotowania przedstawienia teatralnego. Z tej przyczyny nie ma też wspólnych wyjść do kina czy teatru. Jedynie można w miarę dobrze opracować zespołowe śpiewanie piosenek. Jako wychowawczyni w świetlicy przygotowuję chętne dzieci do konkursów plastycznych. Pomagam też przy odrabianiu zadań domowych. Chociaż dzieci niechętnie chcą się uczyć, bo wolą się w tym czasie pobawić. Nie preferują jednak zabaw, podczas których trzeba się skoncentrować. Uwielbiają zabawy ruchowe czy to na placu zabaw, czy w sali gimnastycznej. Lubią także układanie z klocków. Uważam, że warto też zostawić dzieci same, aby ponudziły się, bo wtedy są o wiele bardziej twórcze i kreatywne.
Polski online: Na jakie inne trudności chciałaby pani zwrócić uwagę?
Anna Kot: Dużym dla mnie utrudnieniem jest baza lokalowa. W szkole, w której pracuję, nie ma pomieszczenia przeznaczonego wyłącznie na świetlicę. Toteż z materiałami pod pachą wędruję do wyznaczonych sal. Dyskomfortem jest też ogromny hałas.
Polski online: Jaki kierunek studiów trzeba ukończyć, aby pracować jako wychowawca w świetlicy?
Anna Kot: Ukończyłam roczny kurs kwalifikacyjny : pedagogika opiekuńczo-wychowawcza, zorganizowany przez Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli. Zajęcia odbywały się dwa razy w miesiącu, w soboty. Były to spotkania prowadzone przez psychologów, wychowawców z domu dziecka, wychowawców z internatu czy wychowawców ze świetlicy szkolnej, a także z metodykami. Zajęcia były bardzo ciekawe. Zwracano uwagę na praktyczny aspekt zagadnień. Ponadto spotkania odbywały się “w terenie”, czyli przykładowo w domu dziecka czy w internacie. Dawało nam to możliwość obserwowania pracy wychowawcy w środowisku naturalnym dla danej dziedziny. Aby uzyskać dyplom ukończenia kursu, trzeba było uzyskać pozytywną ocenę z każdego działu, napisać konspekt zajęć i odbyć rozmowę z metodykiem oraz zadać egzamin ustny. Obecnie każdy nauczyciel może pracować jako wychowawca w świetlicy szkolnej.
Polski online: Jaka tematyka omawiana na kursie najbardziej panią zainteresowała?
Anna Kot: Dla mnie najciekawsze były spotkania z psychologiem. Uczono nas, jak dostrzegać różnorodne problemy emocjonalne czy dysfunkcje u dzieci i jakie w związku z tym podjąć działania, aby to zniwelować i rzeczywiście pomóc dziecku i jego rodzicom w tym zakresie.
Polski online: Jaki cechami powinna odznaczać się osoba pracująca jako wychowawca w świetlicy szkolnej?
Anna Kot: Taka osoba powinna być cierpliwa. Trzeba też wyrobić w sobie umiejętność słuchania dzieci, nawiązania z nimi rozmowy. Potrafić również współpracować z wychowawcami klas i nauczycielami poszczególnych przedmiotów. No i również, co jest bardzo istotne, umieć rozmawiać z rodzicami. Bo nierzadko się zdarza, że rodzice nie chcą przyjąć do wiadomości naszych uwag na temat ich dzieci. Trzeba także być stanowczym i konsekwentnym. Umieć wyegzekwować pozytywne zachowanie, bo utrzymanie dyscypliny w świetlicy jest trudniejsze niż na lekcjach. Dla własnego zdrowia, trzeba też zachować dystans w tej pracy. No i rzecz bardzo ważna. Bezwzględnie trzeba zadbać o bezpieczeństwo powierzonych naszej opiece uczniów. Przykładowo sprawdzać, na jakich zajęciach pozalekcyjnych przebywa dziecko w danym momencie czy kto odbiera je ze świetlicy.
Polski online: Czy praca przynosi pani satysfakcję?
Anna Kot: Bez wątpienia jest to bardzo ciekawa praca. Cenne są rozmowy z dziećmi, nawiązywanie z nimi dobrych relacji.
ciekawostki, humor i inne różności
Ty – i punktualność
Przeczytaj poniższe zdania. Jeśli pasują do ciebie zaznacz T (tak), jeśli nie pasują – N (nie).
Umawiając się z kimś, zawsze przychodzisz na styk. T/N
Idąc na spotkanie, bierzesz pod uwagę nieprzewidziane okoliczności. T/N
Na spotkanie przychodzisz krótko przed czasem. T/N
Twoim mottem są słowa “Szczęśliwi czasu nie liczą”. T/N
Najwięcej T: Szanujesz nie tylko swój czas, ale także czas innych 🙂
Najwięcej N: Nie masz bladego pojęcia, co to znaczy punktualność 🙁
…………………………………………………………………………………………………………………………………….
Nazwa karnawał wywodzi się z języka łacińskiego. W tłumaczeniu oznacza ‘pożegnanie, opuszczenie, poniechanie mięsa’. Staropolska nazwa karnawału to zapusty. Ostatnie trzy dni karnawału nosiły nazwę mięsopust (pożegnanie mięsa). Dzisiaj te dni nazywają się ostatkami. Najbardziej znanym karnawałem jest brazylijski karnawał w Rio de Janerio. Rozpoczyna się w piątek poprzedzający środę popielcową od wspaniałych pokazów sztucznych ogni i trwa przez 5 dni. Jest to czas zabawy i pokazów umiejętności tanecznych członków szkół brazylijskiej samby.
……………………………………………………………………………………………………………………………………
Nie we wszystkich krajach Nowy Rok rozpoczyna się 1 stycznia, np. Żydzi świętują Nowy Rok jesienią, w Chinach zaś przypada pomiędzy końcem stycznia a końcem lutego.
…………………………………………………………………………………………………………………………………….
Jerzy Owsiak (ur. W 1935 roku) to dziennikarz radiowy i telewizyjny, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – fundacji, która zajmuje się działaniami na rzecz chorych dzieci. W całej Polsce rozpowszechnione są Finały WOŚP, w czasie których wolontariusze zbierają pieniądze na sprzęt medyczny potrzebny do ratowania życia dzieci. Od niedawana działalność WOŚP została poszerzona o zbiórki funduszy na wspieranie seniorów.
………………………………………………………………………………………………………………………………….
W Kijowie znajduje się Sobór Sofijski, pochodzący z XI wieku. Budowla charakteryzuje się przepięknymi średniowiecznymi mozaikami i freskami.
…………………………………………………………………………………………………………………………………..
Humor
O sile Herkulesa świadczy jego maczuga w Ojcowie.
Makbet, zabijając króla Dunkana, nadużył trochę jego zaufania.
Juliusz Cezar przeszedł przez rzekę, po czym rzucił kostkę Rubika.
(źródło: “Pegaz na biegunach”)