Język polski Język polski Język polski Język polski Język polski

Język polski, liceum/technikum

marzec 2015

SiM_banner_polskionline_465x100_20150906 Dobre kursy dla dzieci
Przywitaj wiosnę z Pikinini Uciec jak najbliżej

rys-03Idziesz na randkę. To spotkanie budzi w tobie wiele gwałtownych i sprzecznych emocji. Radość miesza się ze zdenerwowaniem i tremą. Martwisz się, że chłopak okaże się nudziarzem albo ty źle wypadniesz. Co zrobić, aby uniknąć rozczarowania?
• Istotną cechą jest poczucie humoru. Jednakże chłopak, który wszystko obraca w żart na dłuższą metę może okazać się męczący. Ponadto sypanie „zabawnymi” uwagami na każdy temat utrudnia porozmawianie na poważne sprawy.
• Bezwzględna szczerość chłopaka podczas pierwszego spotkania nie zawsze musi oznaczać jego otwartości i empatii. Bardzo często zdarza się, że tak postępują osoby zaabsorbowane głównie sobą, domagające się od otoczenia ciągłej uwagi, nieumiejące skupić się na nikim innym. Na takim spotkaniu możesz zanudzić się.
• Zwróć uwagę, w jaki sposób chłopak traktuje innych ludzi. Czy jest arogancki, czy uprzejmy, czy łatwo wpada w gniew i skłonny jest do awantur. Jeśli jego zachowanie na pierwszej randce budzi twoje zastrzeżenia, nie licz na to, że później zmieni swoje postępowanie.
• Podczas spotkania nie trzymaj się kurczowo rad swoich koleżanek dotyczących zachowania na randce.
• Aby randka była udana, twoje pierwsze spotkanie nie musi obfitować w niesamowite wrażenia.

rys-01Rozmowa z panią mgr Agnieszką Cieślar, psychologiem, cześć druga
Polski online: W jakiej placówce pani pracuje?
Agnieszka Cieślar: Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 9, tu jestem w liceum XXIII i w Chrześcijańskiej Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi „Uczeń”. Szkoły te znajdują się w Krakowie.
Polski online: Z jakimi problemami najczęściej zwracają się do pani uczniowie? Czy tylko uczniowie?
Agnieszka Cieślar: Nie lubię tego pytania i odpowiem tak. Tu gdzie pracuję staram się nawiązać taką więź z uczniami i nauczycielami, żeby naturalne było dzielenie się swoimi kłopotami i wspólne szukanie rozwiązań. Pracuję w bardzo małych szkołach i taki styl pracy jest możliwy. Często młodzież ma kłopot z rozwiązywaniem swoich problemów, z dostrzeganiem, nazwaniem go i szukaniem rozwiązań. Wybierają ucieczkę od kłopotów, c co zwykle jest skuteczne na krótko, a potem to są same kłopoty. Staram się im pomagać, dostrzegać realne rozwiązania, niestety nie zawsze jest to łatwe.
Polski online: W jaki sposób przepracowywany jest temat?
Agnieszka Cieślar: Początkiem zawsze jest rozmowa. Potem kolejne spotkania, ustalenie zasad, na które wszyscy muszą się zgodzić i realizacja ustaleń, które podejmujemy wspólnie. Czasem musi pomóc specjalista z zewnątrz szkoły.
Polski online: Jakimi cechami powinien charakteryzować się psycholog?
Agnieszka Cieślar: Lubić ludzi, nie oceniać ich. No i myślę, że być optymistą. Pamiętać powinien też o swoim zdrowiu i dbać o siebie.
Polski online: Co poradziłaby pani osobom, które chcą studiować psychologię?
Agnieszka Cieślar: Wszystkim, którzy dokonują wyboru radzę spotkać się z doradcą zawodowym i sprawdzenie swoich predyspozycji zawodowych. W każdej poradni jest grupa psychologów, która profesjonalnie się tym zajmuje. A jeżeli ktoś się boi, że w testach mu wyjdzie, że będzie lepszym inżynierem niż psychologiem, nie ma kłopotu. Zawsze można zostać psychologiem i super, że będziesz mieć świadomość, że ludzie mogą cię trochę denerwować, bo są nieprzewidywalni, a maszynę sam ustawiasz i pracuje…☺
Polski online: Na jakie trudności napotyka pani w swojej pracy?
Agnieszka Cieślar: Trochę biurokracji mi przeszkadza i może to że liceum trwa trzy lata a nie cztery jak dawniej. Czas pędzi, a więzi buduje się niestety długo, na to trzeba czasu.
Polski online: Czy praca, jaką Pani wykonuje, daje satysfakcję?
Agnieszka Cieślar: Ogromną …

rys-06Ciężko myli się ten, kto twierdzi, że po usłyszeniu od doktora/profesora na egzaminie oceny (najlepiej pozytywnej) można odetchnąć. W idealnie skonstruowanym świecie tak właśnie by było: student przychodzi, w nerwach (bądź nie, jeżeli jest pewien swojej wiedzy) odpowiada na zadane pytania, po czym wychodzi i może się zrelaksować. Tak się bowiem składa, że oceny te trzeba jeszcze potem wpisać. Nie leży to jednak w kwestii najbardziej tematem zainteresowanego (czyli studenta), ale pracownika uniwersytetu/akademii, który może mieć nieco mniejszą chęć na natychmiastowe umieszczenie ocen w elektronicznym indeksie. Takie przewlekanie tego (najwyraźniej, sądząc po skali oraz powszechności zjawiska) „ciężkiego” obowiązku jest zresztą cechą charakterystyczną nie tylko dla egzaminatorów, ale także dla „zwykłych” prowadzących zajęcia. Człowiek, po pół roku ciężkiej, wytężonej pracy otrzymuje na zajęciach ocenę. Ale czy i kiedy się ona pojawi, by wszystko było zgodne z przepisami. Któż to wie? Pół biedy, jeżeli osoba odpowiedzialna za to wpisze oceny po tygodniu-dwóch. To standard, z którym należy się pogodzić. Gorzej, gdy pracownik naukowy nie jest w stanie wygospodarować 15 minut (na swoją, bądź co bądź, pracę) przez miesiąc. Termin wpisywania ocen zbliża się wielkimi krokami, tych wciąż nie ma – studiowanie to naprawdę wielkie wyzwanie dla serca. W końcu są – w towarzystwie łaskawego maila wyjaśniającego, że „Ja, prof. Y, nie mogłem/mogłam wpisać wcześniej tych ocen, ‘bo tak’, a studenci są w gorącej wodzie kompani”. Cóż – ciekawe, czy taki profesor zachowuje zimną krew, gdy jego wypłata ląduje na koncie 30 dni po terminie. Ale to już opowieść na zupełnie inny czas i miejsce.

rys-05Byłam w szpitalu u Jacka. bałam się tej wizyty. Bo niby co mu takiego miałam powiedzieć. Jacek rozmawiał ze mną serdecznie. Przeprosił za wszystkie przykrości, jakie spotkały mnie z jego strony. Powiedział, że leczenie dobrze rokuje, ale prawdopodobnie do końca roku szkolnego nie wróci do szkoły. Jednak nie ma czasu na nudę. W szpitalu ma lekcje, uczy się, odrabia zadania. I jak to Jacek pomaga innym. Bardzo się ucieszyłam, że pomimo choroby nie załamał się, walczy, stara się żyć w miarę zwyczajnie. Wieczorem umówiliśmy się na rozmowę przez Skype’a.

TetrusPo wypadku samochodowym Michał ląduje na wózku. Ma sprawną prawą rękę, może poruszać głową i cieszyć się, że w ogóle żyje. Początkowo daleko mu do tego, ale rehabilitacja i kompletnie nowe towarzystwo – innych połamańców dochodzących do siebie w ośrodku Caritas, gdzie jest zmuszony zamieszkać – bardzo mu w tym pomagają. Chłopaki lubią drążyć temat, pośmiać się, pomagają mu złapać dystans – to ogromna ulga dla jego skołatanych myśli. Wciągają go w rugby – bo mózg lubi ruch. No i nie bez znaczenia jest, że dziewczyny lubią wysportowanych… Michał mozolnie dochodzi do tego, że jego życie – życie tetrusa – ma swój głęboki sens i cel. Nie każdy ma szczęście to odkryć, nie mając nawet osiemnastu lat! (Kazimierz Szymeczko „Tetrus”, Wydawnictwo Literatura, 2015).

Teoria wszystkiegoReżyser: James Marsh
Gatunek: dramat
Obsada: Eddie Redmayne, Felicity Jones, Tom Prior
Rok produkcji: 2015
O czym jest film?
„Teoria wszystkiego” to niezwykle piękna i budująca historia, przedstawiająca postać jednego z najwybitniejszych umysłów naszych czasów – słynnego astrofizyka, Stephena Hawkinga. To również opowieść o ludziach, którzy dzięki miłości potrafią stawić czoło wszelkim przeciwnościom losu. W 1963 roku Stephen Hawking, student astronomii i kosmologii na Uniwersytecie w Cambridge ma już osiągnięcia w swojej dziedzinie i ambicje znalezienia „prostego, ale wymownego wytłumaczenia” wszechświata. Osobiste doświadczenia otwierają przed nim inne, zupełne nieznane terytorie. Stephen zakochuje się w koleżance, studentce nauk humanistycznych, Jane Wilde. Jednak w wieku 21 lat ten młody i znakomicie zapowiadający się naukowiec otrzymuje druzgocącą diagnozę: stwardnienie zanikowe boczne. Jak wyrokują lekarze, choroba w krótkim czasie zaatakuje jego sprawność ruchową i ograniczy możliwość porozumiewania się. Jednak miłość Jane, jej wsparcie i determinacja okazują się nieocenione. Mając u boku kochającą żonę, Stephen nie dopuszcza do siebie myśli, że postawiona przez lekarzy diagnoza może być ostateczna. Jane zachęca męża, żeby ukończył doktorat, w którym pojawiają się zaczątki słynnej teorii o stworzeniu wszechświata. Po jego entuzjastycznym przyjęciu Stephen pochyla się nad kolejnym naukowym wyzwaniem, zgłębiając zagadnienie, które stało się w jego życiu rzeczą niezwykle cenną – czas.

 

© Copyright 2011 DOCTUS-NET
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie w całości
lub we fragmentach materiałów zawartych na stronie zabronione.