Język polski Język polski Język polski Język polski Język polski

Język polski, liceum/technikum

luty 2015

SiM_banner_polskionline_465x100_20150906 Dobre kursy dla dzieci
Przywitaj wiosnę z Pikinini Uciec jak najbliżej

rys-03Jesteście sobie bliscy. Lubicie spędzać razem czas. Macie wspólne zainteresowania. Mówicie tym samym językiem. Nie oznacza to jednak, że zawsze rozumiecie się. Bywa tak, że pomiędzy tym, co twój chłopak pragnie wyrazić, a tym, co słyszysz, istnieje przepaść. Jak zrozumieć, co mówi chłopak?
• Nie wpadaj w panikę, kiedy chłopak nie chce spędzać czasu z twoimi znajomymi. Nie oznacza to, że nie traktuje cię poważnie i nie lubi twoich przyjaciół. Takie jego zachowanie może oznaczać, że jest nieśmiały i potrzebuje więcej czasu, żeby zaakceptować innych ludzi. A może nie lubi, gdy ktoś inny, nawet ty, próbuje mu zorganizować czas wolny.
• Może zdarzyć się i tak, że chłopak będzie ciągle dopytywał się, gdzie i z kim spędzicie czas. Nie złość się i nie myśl o nim, że jest nieporadny. Może to po prostu oznaczać, że zależy mu, abyś miała miłe chwile, takie jakie tobie odpowiadają.
• Pokłóciłaś się z przyjaciółką i jest ci z tego powodu smutno. A tymczasem chłopak zamiast z tobą o tym porozmawiać, mówi tylko, że wszystko się ułoży. Nie znaczy to, że nie martwi się twoimi sprawami. On tylko wolałby podjąć konkretne działania, żeby ci pomóc, zamiast w kółko wałkować problem.
• Jeśli chłopak od czasu do czasu wychodzi na spotkania z kolegami, nie oznacza to, że przestał się tobą interesować. Potrzebne są mu chwile spędzone tylko w męskim towarzystwie.

rys-01Rozmowa z panią mgr Agnieszką Cieślar, psychologiem, cześć pierwsza
Polski online: Ukończyła pani …
Agnieszka Cieślar: Psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Polski online: Dlaczego pani wybrała tego typu studia?
Agnieszka Cieślar: To trudne pytanie. O kierunku studiów nie myślałam . Gdy wybierałam liceum rozważałam studia medyczne, więc byłam w biologicznej klasie, w czasie liceum chciałam być aktorką, potem sama nie wiem kim, bo intensywnie przeżywałam kryzys dorastania. I w klasie maturalnej postawiłam na konkret czyli AGH i geodezja. Po pierwszym roku wiedziałam, że te studia nie są dla mnie, choć zawód bardzo dobry i potrzebny na rynku (cały czas) i dobrze płatny. Wybrałam więc psychologię jako najbardziej ogólną dziedzinę naukową.
Polski online: Jak przebiegały studia na tym kierunku? Czy był podział na specjalizacje? Jeśli tak, to jakie i od którego semestru?
Agnieszka Cieślar: Studia trwają i trwały pięć lat. Obecnie wyglądają inaczej. Na dwóch wydziałach jest psychologia. Gdy ja studiowałam psychologia była na wydziale filozoficznym i historycznym. Wszyscy od pierwszego roku mieliśmy te same zajęcia, dopiero po trzecim wybieraliśmy specjalizację i seminarium magisterskie. Była główna specjalizacja, w moim przypadku psychologia wychowawcza i druga, na którą wybrałam defektologię. Teraz są duże zmiany.
Polski online: Jaka tematyka, poruszana na studiach, najbardziej Panią interesowała ? Dlaczego właśnie taka?
Agnieszka Cieślar: Myślę, że bardzo interesująca dla wszystkich studentów i dla mnie była psychologia społeczna, mnie interesował także dział psychologii ogólnej dotyczący myślenia. Bardzo dobrze też wspominam praktyczne zajęcia dotyczące diagnozy dojrzałości szkolnej i zajęć przygotowujących dzieci do szkoły. Jak wspominam swoje zajęcia widzę, że bardzo dużo się zmieniło. To co było przekazywane jako nowinka w diagnozowaniu dzieci obecnie jest stosowana w każdej szkole.
Polski online: Czy po skończeniu studiów dokształcała się pani na kursach, warsztatach?
Agnieszka Cieślar: Oczywiście, kończyłam studia podyplomowe (logopedia, doradztwo zawodowe, a całkiem niedawno diagnozowanie i nauczanie dzieci z zaburzeniem ze spektrum autyzmu). Brałam udział w wielu kursach dotyczących pracy z młodzieżą.

rys-06Godzina 6.00. O tej porze nikt przy zdrowych zmysłach nie może wstawać z własnej, nieprzymuszonej woli. Ja muszę. W czwartki o 7.15 zaczyna się bowiem mój dzień. I to nie byle jak, bo od basenu. Tak – nie dość, że muszę zwlec się o nieludzkiej porze z ultra-przytulnego łóżka, które woła do mnie i płacze, gdy jestem nieobecny, to jeszcze robię to, żeby walczyć z potężnym żywiołem – wodą. Pół biedy, jeżeli moje zajęcia z WF-u są w lecie. O 6.00 zaczyna się bowiem robić dość jasno, a poranek rysuje się w przepięknych barwach. Inaczej ma się sprawa, gdy mówimy o wstawaniu w zimie, kiedy ciemno jest praktycznie przez cały czas. Wtedy, o tej nieszczęsnej „szóstej” niemożliwym jest odróżnienie dnia od nocy. Gdyby nie złośliwy budzik, który, wiedziony chyba brakiem instynktu samozachowawczego, oznajmia mi wszem i wobec, że „JUŻ CZAS WSTAWAĆ, GODZINA 6.00, FRAJERZE!”, to równie dobrze mógłbym pomyśleć, że jest np. 2. czy 4. w nocy. Ale wiecie co jest najgorsze? Że kiedy kończy się moja basenowa gehenna, to za każdym razem uświadamiam sobie, że muszę jeszcze dożyć do końca dłuuugiego dnia na studiach. Tak – życie na uniwersytecie nie jest łatwe.

rys-05W połowie stycznia skończył się pierwszy semestr. Miałam trochę pracy – sprawdziany, klasówki, referaty. Byłam zmęczona. Jednak nawał obowiązków sprawił, ze nie myślałam przez cały czas o Jacku i jego chorobie. Pewnego dnia odważyłam się i podeszłam do Klary, dowiedzieć się, co słychać u Jacka. Klara rozpłakała się. Jacek nieprędko miał opuścić szpital. Starałam się, choć nieporadnie, dodać jej otuchy. Postanowiłam też odwiedzić Jacka.

Wnuczka do orzechówKolejny tom „Jeżycjady” Małgorzaty Musierowicz. Jak zwykle wesoły, liryczny i krzepiący. Tym razem jednak akcja rozgrywa się na wsi, z daleka od zgiełku mieszkania przy Roosevelta 5 w Poznaniu. „Wnuczka do orzechów” z pewnością ucieszy i nastoletnie, i starsze fanki poznańskiej rodziny. Są tu wszystkie Borejkówny, ich rodzice, mężowie i dzieci, które akurat nie wyjechały na wakacje. Ale są też nowi bohaterowie. Przede wszystkim Dorota Rumianek, która mieszka na wsi z dwiema uroczymi babciami. I to właśnie ona pewnego dnia spotka w lesie Idę Pałys… W tomie „Wnuczka do orzechów” opisane też zostały kłopoty sercowe przemądrzałego Ignaca i poważnego Józinka. Tego się nie można było spodziewać… (Małgorzata Musierowicz „Wnuczka do orzechów”, Akapit-Press, 2014).

Carte BlancheReżyser: Jacek Lusiński
Gatunek: dramat
Obsada: Andrzej Chyra, Arkadiusz Jakubik, Urszula Grabowska
Rok produkcji: 2015
O czym jest film?
Kacper, uwielbiany przez uczniów nauczyciel historii z lubelskiego liceum, zaczyna stopniowo tracić wzrok. Diagnoza lekarska nie pozostawia złudzeń. Mężczyźnie, z powodu wady genetycznej, grozi trwała ślepota. Początkowo załamany, ostatecznie postanawia ukryć przed przełożonymi problemy zdrowotne, aby zachować pracę i doprowadzić do matury swoich uczniów. Jedynym powiernikiem tajemnicy nauczyciela zostaje jego najlepszy przyjaciel Wiktor. Kacper, zmagając się z nową sytuacją i nowymi wyzwaniami, nawiązuje bliską przyjaźń z koleżanką z pracy i próbuje pomóc zbuntowanej uczennicy, Klarze, która ukrywa swój własny sekret.

 

© Copyright 2011 DOCTUS-NET
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie w całości
lub we fragmentach materiałów zawartych na stronie zabronione.